„Starsi panowie” towarzysko
Kadra Nowotarskiej Amatorskiej Ligi Piłki po raz pierwszy spotkała się w meczu oficjalny, Ich rywalem byli oldboje z Jasienicy.
W nowotarskim zespole znalazło się sporo piłkarzy, którzy kiedyś świecili blaskiem na ligowych boiskach. Występowali w Podhalu, a także w nieistniejącej już Szarotce. No i oczywiście inni piłkarze, którzy rywalizują w amatorskiej lidze. Grano po jedenastu na dużym boisku, dwa razy po 45 minut z hokejowymi zmianami. Nowotarżanie zapowiadają, że to był pierwszy, ale nie ostatni ich mecz towarzyski. „Starsi panowie” nie mają zamiaru wieszać korków na kołku. Spotkania kontynuować będą w przyszłym sezonie.
NALP Old Boys – Old Boys Jasienica 4:2 (3:2)
0:1 Myszkowski 14
0:2 Koziar 22
1:2 Młynarczyk 33
2:2 Hajnos 39
3:2 Młynarczyk 42
4:2 Hajnos 64 karny
Sędziowali: Jan Buczek i Marek Danielczak.
NALP: Bujak – Karpiel, Krzystyniak, Anioł, Leśniakiewicz, Worwa, Hajnos, Młynarczyk, A. Czubernat, Mozdyniewicz, Bazuń, Hełdak, Dudek, L. Czubernat, Kokoszka, Liptak.
Jasienica: Wehsoły – Jachbowski, Duźniak, Myszkowski, Koziar, Furczyk, Szewczyk, Pałowski, Gwóźdź, Handzel, Kowalczyk, Duława, Głos, Pajor, Mędrzak.
Gospodarze niezbyt dobrez rozpoczęli potyczkę. Po 22 minutach przegrywali 0:2. Pierwszą bramkę stracili po ładnym uderzeniu lewą nogą, po którym piłka zerwała „pajęczynę”. Drugie trefienie zaliczono po składnej akcji, która wykończył Koziar. Piłka odbiła się od słupka i przekroczyła linię bramkową. W obu przypadkach Bujak nie miał szans na skuteczną interwencję. Górale obudzili się pod koniec pierwszej połowy. Po raz pierwszy trafili rywala. Była to akcja – palce lizać. Gospodarze rozklepali defensywę gości i ulokowali futbolówkę w pustej bramce. Chwilę później doprowadzili do wyrównania. Jeszcze przed przerwą zdobyli gola do tzw. szatni, a jej autorem był Hajnos. Górale schodzili na przerwę z bramkową zaliczką.
Po przerwie gospodarze dążyli do zmiany wyniku, a rywal nie miał ochoty pasować. Toteż oglądaliśmy kilka ciekawych akcji, bo te sunęły raz na jedną, raz na drugą stronę. Rozstrzygnięcie padło z karnego, a skutecznym egzekutorem jedenastki okazał się Hajnos. Goście mili jeszcze okazję na zmianę wyniku, ale dobrze swojej świątyni strzegł Bujak